Skip to content

Boom na agroturystykę!

GettyImages 1135294235
sobota, 25 września, 2021

Boom na agroturystykę!

sobota, 25 września, 2021

 

 

 

 

 

Zamiast city break, mamy agro break! Moda na wiejski model spędzania wolnego czasu przybiera na sile. Według szacunków, 80% gospodarstw agroturystycznych ma już zajęte miejsca do końca września. Pandemia sprawiła, że wielu turystów zamiast na zagranicznych wojażach, woli wypoczywać właśnie na polskiej wsi. Oddalenie od miejskiego zgiełku, przestrzeń, dają szansę na wypoczynek z bliskimi, bez ścisku i tłoku, na terenie całego kraju. Nie można się więc dziwić, że daje to poczucie bezpieczeństwa. A to – w dobie COVID-19, jest bezcenne.

W górach, nad morzem, jeziorem, czy pośród pól i lasów. Najwięcej gospodarstw agroturystycznych w Polsce jest w województwie małopolskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim. Pandemia sprawiła, że oblężenie przeżywa większość agroturystyk z wszystkich regionów kraju. Takiej sytuacji jeszcze nie było. COVID-19 zmienia turystyczne trendy i zapotrzebowanie.

- W tym roku zdarzało się niejednokrotnie, że ktoś przyjeżdżał do nas najpierw na weekend, a potem wracał na miesiąc, dwa, trzy. Wieś daje poczucie bezpieczeństwa, możliwość unikania tłumu, wypoczynku nie tylko z dala od zgiełku miasta, ale także zagrożeń. Coraz więcej ludzi właśnie to docenia. Odczuwamy to oczywiście po rezerwacjach miejsc. W tym momencie, nie mamy już praktycznie jak przyjąć nowych gości, choć oczywiście byśmy chcieli. Rezerwacje są do końca wakacji, a nawet przekraczają wrzesień – czyste szaleństwo! Nie możemy co prawda mieć – zgodnie z przepisami, zajętych wszystkich kwater - dla bezpieczeństwa, ale i tak jest u nas naprawdę sporo gości – opowiada Arkadiusz Pstrong z Toskanii Kociewskiej na Kujawach i Pomorzu..

Właściciele gospodarstw agroturystycznych podczas lockdownu nie mogli przyjmować gości, dlatego cieszą się z możliwości funkcjonowania i obecnego oblężenia. Jednak, by gościć turystów, w czasie pandemii, poza dbałością o to, by ich oferta była atrakcyjna, muszą w sposób szczególny zadbać o bezpieczeństwo letników i dostosować funkcjonowanie prowadzonej działalności do wymogów związanych z epidemią COVID-19. Pomieszczenia muszą być często wietrzone, dezynfekowane, wszędzie muszą być również zapewnione środki do dezynfekcji.

- W reżimie sanitarnym, narzuconym przez epidemię koronawirusa, gospodarstwa agroturystyczne muszą umiejętnie pogodzić gwarancję komfortu wypoczynku gości z wymogami sanitarnymi określonymi w wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego dla funkcjonowania turystyki wiejskiej, w tym agroturystyki, w trakcie epidemii COVID-19 w Polsce. Działania te są konieczne, by zapewnić bezpieczeństwo i ochronę zdrowia gościom, klientom gospodarstw oraz zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne osobom prowadzącym takie obiekty – opowiada Wiesław Czerniec, prezes Zarządu Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej „Gospodarstwa Gościnne”.

W dobie COVID-19, bezpieczeństwo sanitarne i higiena w gospodarstwie, nabierają szczególnego znaczenia, a to związane jest z koniecznością podejmowania konkretnych form zabezpieczeń. Jeśli w gospodarstwie agroturystycznym przygotowane są posiłki dla gości, należy przestrzegać wymogów związanych z bezpieczeństwem żywności i żywienia, które w czasach pandemii są jeszcze bardziej rygorystyczne.

- W czasie pandemii, goście mają podawane posiłki do pokoi lub na przykład spożywają je na zadaszonym tarasie. Jeśli w gospodarstwie agroturystycznym znajduje się np. jedna rodzina w niewielkiej jadalni, wtedy może ona zjeść tam posiłek. Jeżeli jadalnia jest spora, wtedy stoły muszą być ustawione w odpowiedniej odległości. Liczba osób w jednym pomieszczeniu jest ograniczona. Podczas pandemii w gospodarstwach agroturystycznych nie ma możliwości serwowania żywności w formie bufetu szwedzkiego – opowiada Izabella Byszewska z Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

Jeśli chodzi o wyżywienie, pandemia ujawniła też nowy trend wśród turystów.

- Turyści poszukują teraz żywności lokalnej z historią, gdzie mogą poznać drogę produktu od pola do stołu. W cenie są również produkty z certyfikatami – na przykład ekologiczne – wskazuje Izabella Byszewska.

Chcesz przeczytać cały artykuł:

https://agronomist.pl/artykuly/boom-na-agroturystyke

https://agronomist.pl/

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin