W czerwcu czarują swoim zapachem i magią kolorów. Piwonie to królowe tradycyjnych wiejskich ogrodów, choć mają arystokratyczne korzenie – pochodzą z kontynentu euroazjatyckiego. W Chinach i Japonii, uchodzą za symbol szczęścia i dostatku. Radość od wielu lat przynoszą również w polskich ogrodach. Te najstarsze odmiany ozdobnych roślin uprawnych tak zauroczyły rolniczkę z Dolnego Śląska – Monikę Czupińską, że stworzyła największa prywatną kolekcję tych kwiatów w Polsce.
Monika Czupińska stworzyła w Miękini w województwie dolnośląskim prawdziwy piwoniowy raj – olbrzymią kolekcję tych kwiatów, która z pewnością nie ma swojego odpowiednika w Polsce. Razem z mężem Adamem, prowadzą gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji pszenicy i rzepaku. Podkreśla, że gdyby ktoś im kiedyś powiedział, że założą wyjątkową szkółkę – nie uwierzyłaby. Życie pisze jednak różne scenariusze. Piwoniowa pasja wyznaczyła im kwiatowy, pachnący szlak. Zresztą, zaangażowali się w propagowanie piwonii całą rodziną. Córka gospodarzy – Julka – z przyjemnością pielęgnuje kwiaty, a jej dwóch starszych braci pomaga przy rozwoju szkółki.
– Najpierw kolekcjonowaliśmy piwonie dla własnej przyjemności. Wszystko zaczęło się od zakupu jednej rośliny, a potem następnej i następnej… aż zrobiła się całkiem pokaźna przydomowa kolekcja. Zaczęliśmy sprowadzać piwonie od europejskich hodowców, na aukcjach, wystawach. Właściwie nie wiem kiedy to się stało, ale powstała u nas szkółka wielkości trzech hektarów, dwa pola i cały czas się powiększa. Kolekcja prywatna rozrosła się do ponad 700 odmian, a szkółkowa ponad 400 skrupulatnie nazwanych i rozpoznanych. Specjalizujemy się tylko i wyłącznie w uprawie piwonii (hodowla i rozmnażanie). Stawiamy na jakość i rozmiar – nie na ilość. Pracy przy tym naprawdę sporo, ale za to jakie widoki, jaka przyjemność – opowiada Monika Czupińska.
Piwonie to rośliny wieloletnie, należące do najstarszych odmian ozdobnych roślin uprawnych. Nie bez przyczyny urzekają swoim czarem, kulistymi pąkami, słodkim zapachem, zwiewnością i delikatnością. To jedne z najpiękniejszych wiosenno-letnich kwiatów. Większość przedstawicieli tego rodzaju, to byliny, są również nieduże krzewy. Kolekcję państwa Czupińskich odwiedza wiele osób, które wpadają w piwoniowy zachwyt.
– Każdy, kto tu przyjedzie mówi właściwie to samo: jestem zaskoczony! Nikt nie spodziewa się, że jest tyle odmian piwonii. Pamiętam, że raz przyjechała tutaj stewardessa i stwierdziła: Byłam w wielu miejscach na świecie, ale czegoś takiego to nawet w Chinach nie widziałam! Piwonie dają piorunujący efekt. Można się w nich zakochać do szaleństwa. Możemy je sadzić w ogrodzie na honorowym miejscu, ale także wkomponować w rabatę bylinową, stworzyć piwoniowe grupy – dodaje Monika Czupińska.
Chcesz przeczytać cały artykuł?
https://agronomist.pl/artykuly/rolniczka-z-najwieksza-kolekcja-piwonii