Sadzenie pasów łąk kwietnych i odmian ozdobnych jabłoni, jako wsparcie procesu zapylania czy zakładanie nowych uli z dziką pszczołą oraz budek lęgowych i siedlisk przyjaznych ptakom. To tylko niektóre z innowacji, jakie można wprowadzić w sadach, by zwiększyć w nich bioróżnorodność. Rolnictwo jest podstawą wielu ekosystemów, charakteryzujących się bogatą bioróżnorodnością, przyczynia się ono do utrzymania różnorodności gatunków i posiada duże rezerwy materiału genetycznego. Nawet jeśli grunty rolne wykorzystywane są przede wszystkim do produkcji zdrowej i dobrej jakościowo żywności oraz odnawialnych surowców, ochrona bioróżnorodności i trwała działalność rolna, są ściśle ze sobą związane.
Nowoczesne rolnictwo, poza wytwarzaniem żywności wysokiej jakości, powinno celowo utrzymywać różnorodność biologiczną.
– Na terenie naszego kraju możemy dbać o różnorodność biologiczną poprzez wiele działań, takich jak stosowanie płodozmianu, utrzymywanie w należytym stanie gruntów ugorowanych i odłogowanych, a także rowów i cieków wodnych. Niezwykle istotne jest również obsiewanie gruntów rolnych roślinami miododajnymi (koniczyna, lucerna, facelia błękitna, gryka siewna, łubin, seradela), zakładanie pasiek dla pszczół, hodowla pszczoły murarki ogrodowej i trzmieli. Zwróćmy także uwagę na uprawę współrzędną roślin, zakładanie budek lęgowych w celu gniazdowania gatunków ptaków, stwarzanie warunków życia dla bytowania gatunków naturalnie występujących. Pozostawiajmy nieużytki rolne w niezmienionym stanie jako miejsce bytowania organizmów pożytecznych. Dbajmy o organizmy pożyteczne występujące na plantacjach, utrzymujmy zadrzewienia, zakrzaczenia, nasadzajmy drzewa i krzewy ozdobne z kwiatów i owoców. Polepszajmy proces zapylania np. poprzez zakładanie dzikich kolonii pszczół u dostawców – wyjaśnia Karolina Śluzek, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju DOEHLER Sp. z o.o., firmie zajmującej się przetwórstwem owoców i warzyw, która wdraża u sadowników innowacje na rzecz bioróżnorodności.
Obecnie, sadownictwo w Polsce skupia się na wielkoobszarowych, monogatunkowych i monoodmianowych plantacjach. Intensywne sadownictwo ma swoje zalety: w znaczny sposób zwiększa plon powierzchniowy z hektara, ułatwia ochronę, usprawnia nawożenie i wszelkie prace agrotechniczne w sadzie. Uprawy monokulturowe mają wiele negatywnych aspektów: pojawianie się ras odpornych niektórych patogenów, jednolity pyłek w kwaterze – brak możliwości zapylenia krzyżowego, zmniejszenie bioróżnorodności w sadzie, zwiększone ryzyko przemienności owocowania. Tymczasem, proces zapylania w sadach można wspierać poprzez sadzenie odmian ozdobnych jabłonni.
– Odmiany ozdobne jako zapylacze, charakteryzują się bardzo długim okresem kwitnienia i kiełkowania pyłku. Wpływają więc na zwiększenie bioróżnorodności odmianowej w sadzie, lepszą jakość owoców poprzez zwiększenie liczby nasion. Co ważne, w odmianach ozdobnych nie ma potrzeby liczenia okresu karencji. Dodatkowo, owoce stanowią pokarm dla zwierząt w okresie zimowym. Mamy także lepsze zawiązywanie owoców w latach o niesprzyjających warunkach atmosferycznych – wyjaśnia Karolina Śluzek.
Istotne jest również racjonalne i ekonomiczne nawadnianie sadów i plantacji. Sadownicy mogą zaopatrzyć się w tensjometry – urządzenia wspomagające decyzję o rozpoczęciu nawadniania. Dzięki temu, będą w stanie ograniczyć koszty nawadniania, jak również planować w przyszłości opłaty za wodę.
Szczególnie ważna jest ochrona owadów zapylających – tworzenie kwietnych łąk roślin miododajnych. Przyroda w dużym stopniu uzależniona jest od zapylania przez wiatr i owady. Ponad 80% gatunków roślin do wydania nasion wymaga obecności owadów zapylających, a blisko 30% żywności jest bezpośrednio lub pośrednio uzależniona od zapylania przez nie. Największy udział w zapylaniu roślin mają owady pszczołowate, których mamy w Polsce 460 gatunków, w tym trzmiele, trzmielaki, pszczelinki, pszczoły samotnice, a także pszczoła miodna. W uprawach sadowniczych, gdzie plonem są owoce wysokiej jakości, rośliny muszą być zapylane przez pszczoły – i tu świetnie sprawdza się pszczoła miodna. Inne zabiegi, takie jak stosowanie środków ochrony roślin lub regulatorów wzrostu, jedynie chronią ilość i jakość powstałego plonu.
– Zapylanie roślin jest warunkiem zachowania bioróżnorodności, niezbędnej dla właściwego, zrównoważonego funkcjonowania ekosystemów. Praca jaką wykonują zapylacze jest bezcenna – zarówno dla środowiska, jak i produkcji żywności, a w efekcie dla jakości życia ludzi. Zalet utworzenia kwietnej łąki jest wiele, przede wszystkim dostarcza naturalny pokarm pszczołom, trzmielom i motylom. Zapobiega wyrastaniu chwastów. Kwitnie przez cały okres wegetacji. To przede wszystkim atrakcyjna mieszanka roślin miododajnych – mówi Karolina Śluzek.
Chcesz przeczytać cały artykuł?
https://agronomist.pl/artykuly/innowacje-na-rzecz-poprawy-bioroznorodnosci-w-sadach